Grabież domów trwa. Przestępcy nadal na wolności
W pierwszych dniach stycznia doszło do kolejnych włamań do domów jednorodzinnych w okolicznych miejscowościach. Sprawcy pozostają nieuchwytni.
Ostrzegawczy post pojawił się na brwinowskiej grupie na Facebooku. Według informatorów, jednego wieczora miało dojść aż do trzech włamań na terenie Podkowy Leśnej. Okradzione domy znajdowały się w okolicy ulic Storczyków, Kwiatowej, Sasanek oraz Irysów. Według naszych informacji, w jednym z obrabowanych domów złodzieje mieli wyłamać syrenę alarmową, co pozwoliło im na szabrowanie bez zwracania uwagi sąsiadów. Mieli zabrać tylko te rzeczy, które w kilka minut dało się schować do podręcznych toreb.
Nowe miejsca, stare metody
Metoda działania włamywaczy z Podkowy Leśnej w pewnych aspektach przypomina sposób, w który grabiono domy w gminie Nadarzyn pod koniec października 2019 roku. Złodzieje dokonywali wtedy bardzo szybkich i zuchwałych włamań, nie zważając na zabezpieczenia (alarm), a czasami nawet na obecność domowników. Za cel obierali wyłącznie domy jednorodzinne. Podobnie jak w Podkowie Leśnej, do zdarzeń w Nadarzynie dochodziło zwykle między godziną 18:00 a 22:00. W tym czasie włamywacze potrafili okraść nawet kilka sąsiadujących ze sobą domów. Po zakończeniu rabunku w jednym z nich, zwyczajnie przeskakiwali przez ogrodzenie do sąsiedniej posesji i tam kontynuowali “pracę”. Podobne schematy działania zaobserwowano również podczas serii włamań w innych podwarszawskich miejscowościach, w tym m.in. w Starych Babicach czy Piasecznie.
Tuż przed świętami Bożego Narodzenia dostaliśmy informację od naszej czytelniczki z Komorowa, której dom został splądrowany. Tuż po Nowym Roku natomiast, o włamaniu napisał poszkodowany mieszkaniec Żółwina. Według jego relacji złodzieje zabrali tylko to, co poręczne i wartościowe. Ostrzegł, że złodzieje poruszają się siwawym lub srebrnym busem. Zadaniem organów ścigania będzie ustalenie, czy zdarzenia te można powiązać z rabunkami w Podkowie Leśnej i gminie Nadarzyn.
Włodarze zabierają głos
W sprawie plagi włamań z policją skontaktował się burmistrz Podkowy Leśnej, Artur Tusiński. “(…) jestem na gorąco po rozmowie zarówno w komendantem grodziskiej policji, jak i kierownikiem podkowiańskiego posterunku.” – napisał na swoim osobistym blogu – “Żadne z włamań nie było z rozbojem. Z analizy policji wynika, że na terenie powiatu grodziskiego (być może również sąsiedniego) grasują co najmniej dwie grupy przestępcze – wchodzą oknami rozwiercając zamki lub wybijając szyby. Plądrują domy, szukając pieniędzy i kosztowności, także kradnąc drobne przedmioty, które mieszczą się w plecakach, są sprawni fizycznie, bo często przeskakują płoty.”
Głos zabrał również również burmistrz Brwinowa, Arkadiusz Kosiński, który na początku grudnia zeszłego roku odniósł się do alarmistycznych doniesień krążących na Facebooku. Nawołał do zachowania wzmożonej czujności i informowania brwinowskiej policji o nietypowych zdarzeniach. Zapewnił, że w przypadku zgłoszeń mogących mieć związek z włamaniami, brwinowska policja będzie reagować wysyłając patrol lub nieoznakowany radiowóz. Zachęcił mieszkańców Brwinowa do zapisania w swoich kontaktach numerów bezpośrednio do lokalnych komend policji.
Złodzieje korzystają na naszej obojętności
Gdy dochodziło do włamań na terenie gminy Nadarzyn, wielokrotnie podnoszono publicznie kwestię zachowania odpowiedniej czujności. Na upublicznionych nagraniach z lokalnego monitoringu widać było zamaskowanych mężczyzn przemieszczających się po ulicy minął samochód. Mimo tego zdarzenia, organy ścigania nie otrzymały odpowiedniego zgłoszenia od kierowcy pojazdu. Złodzieje skorzystali więc na obojętności i braku zainteresowania świadków.
Warto przypomnieć, że najsolidniejszą sieć bezpieczeństwa budujemy nawiązując dobre relacje z sąsiadami. To oni mogą pomóc nam reagując w krytycznym momencie, zwłaszcza pod naszą nieobecność w domu. Być może to oni, a nie patrol policji, będą dostępni na miejscu zdarzenia najszybciej. Warto opracować z nimi zasady utrzymania bezpieczeństwa w naszym najbliższym otoczeniu.
Dementi: wczoraj około południa na brwinowskim forum na Facebooku zamieszczono artykuł pochodzący z oficjalnej strony komendy policji w Pruszkowie. Zgodnie z jego treścią, sprawcy opisywanych wyżej zdarzeń mieli zostać schwytani przez stróżów prawa. Materiał ten udostępniłem pośpiesznie za pośrednictwem naszego fanpage, nie zorientowawszy się, że jest on datowany na październik 2015 roku. Oznacza to, że prezentowane w nim informacje, owszem, są prawdziwe, lecz nie dotyczą bieżących problemów. Udostępniony artykuł wycofałem zanim zdążyła obejrzeć go setka użytkowników Facebooka. Wiem jednak, że został on udostepniony również w kilku innych miejscach, stąd (nauczony własnym błędem) zachęcam wszystkich do potrójnego sprawdzania źródeł podawanych dalej informacji. Potrójnego, bo podwójne – jak widać – przestało się sprawdzać 😉