Logo facebook - Ikona Logo instagram - Ikona Logo youtube - Ikona Logo spotify - Ikona
zpruszkowa.pl logo

Gmina Michałowice uruchomiła własną linię autobusową w odpowiedzi na skandaliczną organizację przewozów przez WKD

Sławomir BUKOWSKI
Michałowice to jedyny samorząd leżący przy linii kolejki, który postanowił pomóc swoim mieszkańcom zmagającym się z ogromnymi utrudnieniami w dojazdach do pracy i szkoły.
Autobus Zastępczy Od Władz Gminy Michałowice
Ilustracja: Autobus Zastępczy Od Władz Gminy Michałowice

„W związku z remontem Warszawskich Kolei Dojazdowych na linii Pruszków WKD – Nowa Wieś Warszawska uruchomiliśmy nasze elektryczne autobusy, które dowiozą Państwa do PKP Pruszków” – poinformowała wójt Michałowic Małgorzata Pachecka.

Linia jest bezpłatna, obsługiwana nowoczesnymi, elektrycznymi autobusami marki Karsan oraz – co ważne – ma funkcjonować także w weekend 25–26 października. Autobusy będą kursować do czwartku 30 października, kiedy to utrudnienia na WKD mają się zakończyć.

Autobusy wyruszają z pętli w Granicy przy świetlicy i zatrzymują się na przystankach: ul. Sabały (Długa 01), Kolejowa (CIK 01), następnie w Pruszkowie – na ul. Pogodnej (Komorowska 01) – oraz przy dworcu PKP Pruszków. Odjazd z Pruszkowa w drogę powrotną odbywa się z przystanku Pruszków PKP 02, usytuowanego naprzeciwko dworca, po drugiej stronie ul. Sienkiewicza.

Pierwszy kurs z Granicy do Pruszkowa wyrusza o godz. 7:00, ostatni z Pruszkowa do Granicy o godz. 21:50. Częstotliwość kursów: co 30 minut przez cały dzień. Pełny rozkład jazdy znajduje się TUTAJ.

„Serdecznie zachęcamy do korzystania z bezpłatnej komunikacji autobusowej – gminnymi autobusami elektrycznymi” – zaprasza wójt Pachecka i jednocześnie prosi pasażerów o zgłaszanie swoich uwag – również w zakresie trasy, godzin kursowania i komfortu przejazdu. Uwagi można przekazywać bezpośrednio pod tym postem lub na adres: sekretariat@michalowice.pl. „Zarówno trasa linii specjalnej (zastępczej), jak i godziny kursowania autobusu mogą ulec zmianie w zależności od zebranych w czasie przejazdu doświadczeń – zarówno naszych, jak i pasażerów” – dodaje Małgorzata Pachecka.

WKD potraktowała własnych pasażerów jak intruzów

Od wtorku 21 października do czwartku 30 października trwa wymiana rozjazdów w Komorowie i remont fragmentu toru. Na odcinku Nowa Wieś Warszawska – Pruszków WKD ruch kolejowy został całkowicie wstrzymany, a „brakujący” odcinek obsługują autobusy. Aby opisać organizację tego połączenia, można użyć jedynie takich określeń jak: skandal, farsa, kpina, potraktowanie pasażerów „z buta”. Bo nie dość, że od Pruszkowa do Warszawy pociągi WKD kursują tylko co 40 minut zamiast co 10, to jeszcze autobusy się spóźniają, psują, a ich kierowcy często nie znają trasy.

Podróż z Podkowy Leśnej do Warszawy potrafi trwać blisko dwie godziny. Spółka WKD mogła i powinna była uruchomić na czas prac zastępczą (wspierającą) komunikację do Warszawy, ale tego nie zrobiła.

Fora internetowe od kilku dni pełne są relacji nie tylko zdumionych, ale wręcz wściekłych pasażerów. W czwartek pasażerka, pani Zuzanna, w grupie dyskusyjnej „WKD Forum” opisała swoją podróż tak: „O godzinie 5:45 (pewnie się spóźnił, ale wtedy powinien przyjechać) przyjeżdża legendarny biały autokar, o którym – o ile się nie mylę – są na tej grupie historie, ale dobra, wsiadam, wybieram miejsce z przodu, wyciągam książkę, myśląc, że teraz mam chwilę dla siebie, bo kierowca wie, gdzie jechać. Mija kilkanaście minut, postanawiam zerknąć na przednią szybę, a moim oczom ukazuje się tabliczka z napisem ‘Kanie Helenowskie’. Początkowo zakładam, że to moja wina – może wsiadłam w zły autokar, chociaż niezbyt ma to sens, bo mieszkańcy dalszych rejonów normalnie przyjeżdżają do Nowej Wsi pociągiem. Pytam więc kierowcę, czy ten autobus jedzie do Pruszkowa, na co on: ‘Tak. A źle jadę?’ Wyjaśniam mu, że jedziemy w przeciwną stronę, na co on rozpaczliwie odpowiada, że nie zna trasy, i pyta, czy ktoś wie, jak ma jechać i czy może mu powiedzieć. Na pytanie, czy nie ma nawigacji, mówi, że jakby miał, to by nie było tematu (…) Pan dodatkowo nie wiedział też, że jadąc do Pruszkowa, musimy zahaczyć o Komorów”.

Inna pasażerka, pani Katarzyna, pisze: „Brawo, WKD. Autobusy się spóźniają, przez co podróżni nie są w stanie zdążyć na kolejkę z Pruszkowa do Warszawy. Zatrudniani są kierowcy do jazdy autobusami, którzy nie znają trasy. Poczekalnia w Pruszkowie rano zamknięta, przez co pasażerowie czekający na wukadkę marzną bądź mokną – w zależności od pogody. Brakuje tylko ‘kanarów’ w tym kolejkowym tłoku. BRAWO WY!!!”.

Pani Katarzyna, pisząc o „kanarach”, pewnie nie wiedziała, że już pierwszego dnia utrudnień spółka WKD, zamiast pomóc pasażerom w dotarciu do szkoły i pracy, wysłała na nich właśnie kontrolerów biletów.

Pan Marcin: „Autobusy niskiej jakości i spóźnione, pociągi odjeżdżają z powietrzem, bez pasażerów. WKD działa 98 lat, a wygląda to, jakby byli w fazie testów. Teraz uwaga – dodzwoniłem się do dyspozytora ruchu. Klaruję mu, że pociąg odjechał bez pasażerów, a on szczerze zdziwiony, że kierowca autobusu ma obowiązek komunikować się z maszynistą w takim przypadku. Po 40 minutach przyjechał kolejny skład. Idę do maszynisty zapytać, dlaczego jego kolega nie poczekał na nas, a ten w śmiech, iż oni nie mają żadnych procedur i środków komunikacji na takie sytuacje, i żebym zadzwonił do biura, do mądrych głów między 8 a 15 i zrobił awanturę”. I dodaje: „Za chwilę ludzkość poleci na Marsa, a te siermięgi z WKD nie wpadły na pomysł skomunikowania kierowców autobusów z maszynistami”.

To dopiero pierwsza faza utrudnień na WKD

Czy z kursowaniem wukadek może być jeszcze gorzej niż teraz? Wkrótce się przekonamy. Zamknięcie odcinka Nowa Wieś Warszawska – Pruszków to może być przedsmak kolejnych utrudnień. Do 31 maja 2026 roku spółka zaplanowała wymianę szyn na odcinku Warszawa Raków – Podkowa Leśna Główna, a także rozjazdów na przystanku Warszawa Śródmieście WKD. To może oznaczać wielotygodniowe zamknięcia torów i uruchamianie kursów tylko po jednym czynnym torze. Inwestycja z pewnością jest niezbędna, ale z punktu widzenia pasażerów dojeżdżających codziennie do pracy – to będzie gehenna.

Rozwiązaniem w takiej sytuacji byłoby uruchomienie całodziennej, regularnej komunikacji autobusowej z Podkowy Leśnej do Dworca Centralnego, a przynajmniej do Dworca Zachodniego, skąd kursuje już komunikacja ZTM. Ale takiego rozwiązania spółka WKD wystrzega się – z sobie tylko znanych powodów – jak ognia, bo tłumaczenia o korkach na drogach wjazdowych do Warszawy brzmią mało przekonująco.

Niestety, większość gmin, przez które przejeżdża kolejka WKD, przygotowania do remontów na linii zwyczajnie przespała. Zareagowały jedynie Michałowice, uruchamiając – post factum, ale dobre i to – własną, bezpłatną linię do dworca PKP w Pruszkowie.

W korespondencji z naszą redakcją Urząd Miasta Pruszkowa napisał niedawno, że „za organizację zastępczej komunikacji autobusowej (…) odpowiada przewoźnik – spółka WKD, a nie Miasto Pruszków”, co wywołało reakcję naszych czytelników, że nie takiej postawy oczekują od władz miasta, które są od rozwiązywania problemów, a nie zrzucania ich na kogoś innego.

Jeśli władze Grodziska Mazowieckiego, Milanówka, Podkowy Leśnej, Brwinowa, Pruszkowa i Michałowic nie usiądą pilnie z zarządem spółki WKD do rozmów (tak jak zrobiły w 2023 r., w trakcie rozkręcającej się kampanii przed wyborami samorządowymi) i nie wypracują sensownego modelu komunikacji zastępczej, mieszkańców może czekać seria takich kłopotów z dojazdami do pracy i szkoły, jakich chyba jeszcze nigdy w historii WKD od lat 90. nie było.

Artykuły, które również mogą Cię zainteresować: