Logo facebook - Ikona Logo instagram - Ikona Logo youtube - Ikona Logo spotify - Ikona
zpruszkowa.pl logo

Dlaczego do CKiS trzeba dokładać?

Jakub DOROSZ-KRUCZYŃSKI
Na najbliższej sesji Rady Miasta, radni zadecydują czy Centrum Kultury i Sportu zostanie dokapitalizowane kwotą 500 tyś. zł.
Ckis.jpg
Ilustracja: Ckis.jpg

Gospodarka finansowa pruszkowskiego CKiS po raz kolejny wywołuje duże emocje. Miasto znów musi wygospodarować środki z budżetu na działalność spółki. Tymczasem wszystko wskazuje na to, że niedługo sytuacja finansowa Pruszkowa pogorszy się (podobnie jak sytuacja innych gmin w kraju). Dlatego konieczność ciągłego dofinansowywania Centrum może budzić niepokój.

Budowa Centrum Kultury i Sportu była na pewno najbardziej kontrowersyjną inwestycją miejską zrealizowaną w kadencji 2014-2018. Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością została utworzona w listopadzie 2017 r. z przekształcenia samorządowego zakładu budżetowego „Miejskiego Zarządu Obiektów Sportowych w Pruszkowie”. Kapitał zakładowy spółki w momencie jej utworzenia wyniósł 44 104 000,00 zł. i od momentu jej utworzenia był już 3-krotnie podnoszony. Aktualnie kapitał zakładowy CKiS sp. z o.o. wynosi 50 773 000,00 zł.

Dlaczego władze miasta zdecydowały się na utworzenie spółki prawa handlowego? Taka forma prawna umożliwia prowadzenie działalności gospodarczej i daje prawną możliwość, by CKiS zarabiał „sam na siebie”. Pod względem prawnym CKiS jest odrębną osobą prawną od miasta. Pod względem ekonomicznym miasto jest właścicielem spółki.

Dla porównania – forma przekształcona, t.j. samorządowy zakład budżetowy, jest konstrukcją, która mieści się w struktury organizacyjnej miasta. Samorządowy zakład budżetowy nie posiada swojego własnego majątku – zarządza mieniem miejskim. Specyfiką takiej jednostki jest możliwość pokrywania kosztów swojego funkcjonowania z własnych dochodów. Ponadto dotacje, które otrzymuje ona od miasta nie mogą przekroczyć 50% kosztów jej funkcjonowania.

Zgodnie z ustawą o gospodarce komunalnej zakres działalności prowadzonej przez samorządowy zakład budżetowy nie może wykraczać poza zakres zadań o charakterze użyteczności publicznej. Taki charakter oznacza działania, których celem jest bieżące i nieprzerwane zaspokajanie zbiorowych potrzeb ludności w drodze świadczenia usług powszechnie dostępnych. Tym samym samorządowy zakład budżetowy nie może prowadzić szeroko rozumianej działalności gospodarczej.

Z powyższego widać, że decyzja o powołaniu spółki miała charakter strategiczny. W założeniu decydentów CKiS miał być dla miasta inwestycją, która będzie przynosiła zyski. Dlatego zdecydowano się na formę prawną umożliwiającą prowadzenie działalności gospodarczej w jak najszerszym zakresie.

Upływ czasu weryfikuje te założenia. Faktem jest, że CKiS sp. z o.o. od początku swojej działalności nie generuje zysków. Stąd, by spółka nie straciła płynności finansowej konieczne jest jej dokapitalizowywanie przez miasto. Każde podniesienie kapitału zakładowego wymaga zaś odpowiedniej uchwały rady miasta. Tym samym dyskusja na temat kondycji finansowej CKiS jest tematem, który powraca cyklicznie i wywołuje emocje.

Wątpliwości radnych w związku z obecną uchwałą budzi czas w jakim planowane jest kolejne dokapitalizowanie spółki. Tym razem konieczność dofinansowania CKiS jest efektem jej słabszego wyniku finansowego za marzec i kwiecień w związku z epidemią koronawirusa. Zresztą kwestia ujemnych wyników finansowych spółki nie jest specjalną niespodzianką. Osoby zainteresowane tematem wiedzą, że podobne instytucje kultury w innych samorządach często także mają problemy z rentownością.

Przy okazji samego procesu dokapitalizowywania spółki trzeba powiedzieć, że taka czynność ma charakter odpłatny. Miasto w zamian za włożone w CKiS pieniądze otrzymuje udziały, których suma wartości odpowiada zainwestowanej gotówce. Problem w tym, że wraz ze wzrostem liczby udziałów będzie spadać ich ekonomiczna atrakcyjność (i dalej wartość).

W obecnej sytuacji nic nie wskazuje na to, by CKiS miał stać się rentowną spółką. Konieczność podwyższania jej kapitału zakładowego ma charakter cykliczny. By rozwiązać problemy z kondycją finansową spółki miasto być może będzie musiało sięgnąć po niestandardowe działania. Być może w przyszłości trzeba będzie rozważyć np. sprzedaż co najmniej części miejskich udziałów w CKiS.

Artykuły, które również mogą Cię zainteresować:

REDAKCJA POLECA
Mieszkańcy sprawiedliwości 4 znaleźli stalową sztabę blokującą dostęp do węzła c.o. i hydroforni w swoim budynku. Fot.: zpruszkowa.pl Społeczeństwo

[VIDEO] Mieszkańcy przejęli Wspólnotę, teraz zmagają się z deweloperem: "na wejściu do hydroforni zastaliśmy stalową sztangę".

Konstanty CHODKOWSKI, Jasiek OCHNIO

W kwietniu 2024 r. właściciele mieszkań przy ul. Sprawiedliwości 4 przejęli zarząd nad Wspólnotą, którą do tej pory zawiadywał pruszkowski deweloper. Ten nie daje za wygraną i deklaruje, że "wstrzymuje się z opłatami na rzecz wspólnoty do czasu podjęcia merytorycznych rozmów i normalizacji stosunków". W styczniu mieszkańcy odkryli, że wejście do hydroforni zostało zablokowane stalową sztabą.

Jakub Stefaniuk - trener Znicza Basket Pruszków. Fot.: Znicz Basket Pruszków Sport

Jakub Stefaniuk: Pruszków ma potencjał na grę co najmniej w 1. lidze

Łukasz DMOCHOWSKI

Znicz Basket Pruszków zakończył rozgrywki w sezonie 2024/2025 po rundzie zasadniczej. 10. miejsce w ligowej tabeli koszykarskiej drugiej ligi (trzeci poziom rozgrywkowy), z bilansem 13 wygranych i 17 porażek, wystarczyło na utrzymanie ale już nie na awans do fazy play-off. Do krótkiej, "posezonowej" rozmowy zaprosiliśmy trenera pruszkowskich koszykarzy - Jakuba Stefaniuka.