Logo facebook - Ikona Logo instagram - Ikona Logo youtube - Ikona
zpruszkowa.pl logo

Czaszka po trepanacji sprzed lat na kontrowersyjnej budowie w Pruszkowie!

Robert WYROSTKIEWICZ
Czaszka znaleziona w Pruszkowie, nieopodal terenu należącego do szpitala tworkowskiego i na ziemi odsłoniętej podczas kontrowersyjnej inwestycji, tzw. "rewitalizacji" rzeki Utraty. To kolejny dowód, że szczątki poszpitalne znajdują się właśnie tutaj. Wcześniej kości zabezpieczała policja, później archeolodzy. Obecnie ziemia odsłoniła wyjątkowy fragment człowieka…
Czaszka Trepanacja Pruszkow
Ilustracja: Czaszka Trepanacja Pruszkow

Fragment czaszki znalazł mieszkaniec Arkadiusz Gębicz, który aktywnie sprzeciwia się realizacji inwestycji i jest na jej terenie niemal każdego dnia.

„Znaleziona kość to fragment części ludzkiej czaszki. Ślady urazu (cięcia), jakie są na niej widoczne to nie przyczyna śmierci tej osoby. Mamy tu do czynienia ze śladami zabiegu chirurgicznego, związanego z autopsją zwłok. Trepanacje czaszek w trakcie sekcji prowadzone były zgodnie z wymogami techniki sekcyjnej. Czaszkę przecinano - tak jak w tym przypadku - od przodu tuż nad łukami nadbrwiowymi, z boku czaszki powyżej małżowin usznych, zaś w części potylicznej - poniżej guzowatości potylicznej zewnętrznej. Przeprowadzane w ten sposób sekcje pozwalały na obserwację zmian w obrębie mózgu”

- powiedziała w rozmowie z portalem zpruszkowa.pl dr Alicja Drozd-Lipińska, antropolog, która od razu zapytała nas, czy nieopodal znaleziska znajduje się jakiś szpital.

„Przykłady znalezisk czaszek trepanowanych w taki właśnie sposób są częste na terenie cmentarzy przyszpitalnych, działających na przełomie XIX i XX w., w tym zwłaszcza szpitali, do których trafiali pacjenci z zaburzeniami neurologicznymi i psychiatrycznymi”

- dodała dr Drozd-Lipińska.

„Pierwszy raz o kościach ludzkich w okolicach cmentarza policja została zawiadomiona w kwietniu tego roku. Przyjęli zgłoszenie i nic z tym nie zrobili. Drugi raz zgłoszenie wpłynęło w drugiej połowie maja i tym razem z oprawą medialną. Policja przyjechała, otaśmowała obszar na wysokości cmentarza w stronę łąk (kierunek na Malichy – przyp. R.W.). Prokuratura wszczęła postępowanie i ono się podobno toczy. Taśmy zniknęły bardzo szybko, żadnych zauważalnych działań w terenie nie było. Sprawa ucichła. Głośno zrobiło się po filmie archeologa na Facebooku o nowych kostnych znaleziskach, które pojawiły się po zebraniu wierzchniej warstwy gruntu przez koparki (prace przy inwestycji „rewitalizacja Utraty”). Te szczątki zniknęły po wizytacji archeologów z urzędu konserwatorskiego”

- mówi nam Arkadiusz Gębicz, prezes Stowarzyszenia „Za Pruszków!”. Wcześniej o znaleziskach w okolicy cmentarza tworkowskiego pisaliśmy tutaj.

 

Tworki – tu czaszki łapią opaleniznę❗ ➡ Inwestycja w biowierzbowość i ścieżki, po których nie będzie dało się chodzić,...

Opublikowany przez Arkadiusz Gębicz Środa, 19 lipca 2023

 

Po niedawnym zgłoszeniu przez Gębicza ceramiki z okresu wpływów rzymskich (odkrycie Gębicza potwierdził urząd konserwatorski) i szczątków ludzkich na terenie tej samej budowy Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków wstrzymał prace i wydał decyzje o konieczności realizacji „badań archeologicznych”. Do dzisiaj prac nie wznowiono. Nie wiemy, czy "badania archeologiczne" będą prowadzone jako nadzór archeologiczny (obecność archeologa przy pracy koparek) czy jako tradycyjne badania wykopaliskowe wyprzedzające prace ziemne ciężkiego sprzętu (jedne i drugie w polskim prawie nazywane są badaniami archeologicznymi).

A co z kolejnym fragmentem człowieka, fragmentem czaszki ze śladami trepanacji i świadectwem dawnych praktyuk w szpitalu psychiatrycznym w Tworkach? Leży tam zapewne do tej pory… Jak i wiele innych kości, które pojawiają się tu po każdym ruszeniu ziemi.

Robert Wyrostkiewicz - dziennikarz, archeolog (amdg2007@gmail.com)

Artykuły, które również mogą Cię zainteresować: