Logo facebook - Ikona Logo instagram - Ikona Logo youtube - Ikona
zpruszkowa.pl logo

Cyber Monday w urzędzie miasta, czyli jak Paweł Makuch i Konrad Sipiera obkupili się w sprzęt firmy Apple

Sławomir BUKOWSKI
Były prezydent z zastępcą w ostatnich godzinach swojego urzędowania wykupili na własność urzędowe komputery i telefony po niezwykle atrakcyjnych cenach.
Prezydenci Wykupili Sprzęt
Ilustracja: Prezydenci Wykupili Sprzęt

Piotr Bąk, nowy prezydent Pruszkowa, został zaprzysiężony na sesji rady miasta w poniedziałkowe popołudnie 6 maja 2024 r. To był zarazem ostatni dzień urzędowania Pawła Makucha. Właśnie tego dnia, dosłownie kilka godzin przed uroczystościami, Urząd Miasta Pruszkowa wystawił faktury na sprzedaż służbowego sprzętu Pawłowi Makuchowi i jego zastępcy Konradowi Sipierze. Obaj zabrali do domu sporo urządzeń. Ustaliliśmy, jakie i ile za nie zapłacili.

Paweł Makuch: 5600 zł brutto za 4 urządzenia Apple

Odchodzący prezydent wykupił następujące urządzenia (cytujemy specyfikację zamieszczoną na fakturze):
– laptop MacBook Pro 13, A1989, 8 GB, z dyskiem SSD 256 GB – za 1400 zł;
– iPhone 13 Pro Max, 512 GB z ładowarką – za 2400 zł brutto;
– iPad Pro 11 cali, Cellular, 64 GB, A1934 – za 1200 zł;
– iPad 7 generacji, Cellular, 32 GB, A2198 – za 600 zł.

Sprawdziliśmy rynkowe ceny używanego sprzętu o takich parametrach. W sklepie AMSO oferującym urządzenia poleasingowe identyczny laptop z 2019 roku można kupić za 2649 zł. W sklepie TaniMacBook – za 2300 zł. Na Allegro ceny oscylują między 2100 a 3000 zł. Znajdujemy tylko jedną ofertę porównywalną z ceną zapłaconą przez Pawła Makucha – 1590 zł (przypomnijmy, ustępujący prezydent wykupił komputer za 1400 zł).

Teraz sprawdzamy iPhone’a. Największy wybór jest w serwisie Allegro. Używane modele 13 Pro Max, 512 GB kosztują w większości od 2800 zł wzwyż. Ciężko znaleźć coś taniej, jeśli już, to z adnotacją, że egzemplarz jest uszkodzony. Paweł Makuch swój telefon wykupił za 2400 zł.

Konrad Sipiera: 2320 zł brutto za 3 urządzenia Apple i 1 Philipsa

Były wiceprezydent wykupił (zgodnie ze specyfikacją na fakturze):
– laptop MacBook Pro 13, A1898, 8 GB, z dyskiem SSD 256 GB – za 1400 zł;
– monitor Philips P Line 328P6AUBREB/00 – za 600 zł;
– klawiaturę Apple Magic Keyboard 2 – za 200 zł;
– myszkę Apple Magic Mouse 2 – za 120 zł.

Jak widać, laptop użytkowany w pracy przez Konrada Sipierę został wyceniony identycznie jak ten użytkowany przez Pawła Makucha. Jeśli chodzi o monitor wiceprezydenta, porównanie ceny z rynkową jest trudniejsze, bo używanych modeli jest oferowanych niewiele. Wiadomo tylko, że nowe monitory Philipsa (identyczne z opisanym na fakturze) kosztują od ok. 1700 do 2100 zł.

Nie udało nam się ustalić, kto konkretnie wycenił sprzęt należący do Urzędu Miasta Pruszkowa na potrzeby wykupienia go przez Pawła Makucha. Nie wiemy też, jak wyglądała konkretna procedura ustalania jego wartości.

Przy wykonywaniu wyceny bierze się zawsze pod uwagę nie tylko wiek sprzętu czy ślady użytkowania, jakie on nosi, ale też informacje podawane przez dotychczasowych użytkowników, na przykład czy komputer nie został zalany, nie wpadł do wanny lub do toalety. Każda informacja o takim incydencie znacząco obniża wartość urządzenia.

Nie mamy dowodów na to, że sprzęt dla Pawła Makucha i Konrada Sipiery wyceniono poniżej rynkowej wartości. Nie ulega jednak wątpliwości, że końcowe ceny były niezwykle atrakcyjne – w oficjalnych sklepach działających na terenie Polski trudno znaleźć choćby zbliżone.

Stan urzędu miasta po odejściu poprzedników

O tym, co nowy prezydent Piotr Bąk i jego zastępca Michał Landowski zastali w urzędzie, obaj opowiedzieli na konferencji prasowej. – Przychodząc do urzędu miasta nie mieliśmy sprzętu komputerowego. Z informacji, które pozyskaliśmy z wydziałów merytorycznych wynika, że sprzęt ten został sprzedany poprzednikom. Zgodę na sprzedaż wyraziła pani sekretarz (Karolina Sorbian-Jamiołkowska – przyp. red.) i ustępujący pan prezydent (Paweł Makuch – przyp. red.) – mówił Piotr Bąk. Z eksploatacji wyłączony był samochód służbowy prezydenta – dwuipółletnia skoda. Uległ awarii silnika, a przyczyną było niewłaściwe użytkowanie. – Taką informację pozyskaliśmy z serwisu – powiedział Piotr Bąk. O innych odkryciach w urzędzie można przeczytać w naszym artykule TUTAJ.

Już pierwszego dnia po zmianie władz miasto obiegła też informacja, że wiceprezydent Sipiera odchodząc zabrał nawet fototapetę z ściany swojego gabinetu. Piotr Bąk i Michał Landowski potwierdzili – gabinet trzeba było uporządkować, a ze ściany zeskrobać pozostałości kleju. Zanim zrobiono porządki, stan pomieszczenia udokumentowano. Kiedy o tym napisaliśmy, Konrad Sipiera zamieścił na swoim profilu oświadczenie, w którym przyznał, że opuszczając gabinet faktycznie usunął fototapetę, bo, jak twierdzi, sam ją wyprodukował, sam sfinansował i ma do niej prawa autorskie. O samodzielnym sfinansowaniu remontu gabinetu po tej operacji – nie wspomniał. 

Artykuły, które również mogą Cię zainteresować: